Grzegorz Braun usłyszał zarzuty. Jest komunikat prokuratury
Jak poinformował prokurator Szymon Banna, "9 kwietnia br., w toku śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty usłyszał poseł na Sejm RP Grzegorz B.".
Grzegorz Braun usłyszał zarzuty. Nie tylko za zgaszenie świec chanukowych
Okazuje się, że nie chodzi jedynie o ubiegłoroczny incydent z udziałem Brauna. Rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej wyjaśnił, że zarzuty dotyczą znieważenia na terenie Sejmu RP osób na tle religijnym, a także naruszenia nietykalności Łukasza Szumowskiego oraz stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania, pomówienie go, że znajduje się pod wpływem alkoholu, a także uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, sprzętu nagłaśniającego oraz naruszenia miru domowego przez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego.
Sam poseł Konfederacji miał nie przyznać się do zarzucanych mu czynów i odmówić składania wyjaśnień.
Do komunikatu prokuratury odniósł się już sam zainteresowany. "A owszem, usłyszałem zarzuty – ale NIEDOKŁADNIE takie, jak te przesłane w styczniu przez prokuraturę do Sejmu – ergo, na moje wyczucie prawne, całą procedurę uchylania immunitetu wypada powtórzyć" – napisał na platformie X poseł Braun.
Braun bez immunitetu. Bezlitosna decyzja Sejmu
Przypomnijmy, że w styczniu tego roku Sejm uchylił Grzegorzowi Braunowi immunitet. Wówczas głosowanych było aż siedem wniosków. Przeciwko opowiedzieli się jedynie posłowie Konfederacji. Część parlamentarzystów PiS była nieobecna.
Sprawa była pokłosiem afery z udziałem posła Konfederacji z 12 grudnia ubiegłego roku. Wtedy to Braun zgasił gaśnicą święcę chanukową znajdującą się w sejmowym korytarzu. Za czyn ten został wykluczony z obrad Sejmu i ukarany finansowo. Incydent odbił się szerokim echem nie tylko w polskich, ale także zagranicznych mediach. Zachowanie Brauna zostało potępione przez przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, włącznie z Konfederacją.